Mieszkańcy gminy Boćki zapłacą znacznie więcej za wywóz śmieci. Zadecydowali tak radni podczas V sesji rady gminy. Radni ponadto udzielili wotum zaufania wójt gminy Boćki i debatowali nad stanem gminy Boćki. W trakcie obrad głos zabrała również Dorota Kędra-Ptaszyńska, która oskarżyła radnych opozycyjnych, że „zachowują się jak jakieś dziwne służby”. Całość sesji można obejrzeć online.
Za podwyżką opłat za śmieci było 11 radnych. Przeciw było 3, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Głównymi argumentami za podwyżką były rosnące koszty odbioru i gospodarowania odpadami. Od teraz opłaty będą wyglądać następująco:
- 14 zł miesięcznie za każdą osobę zamieszkującą daną nieruchomość, jeżeli śmieci były segregowane (aktualnie stawka ta wynosi 7 zł)
- 30 zł miesięcznie za każdą osobę zamieszkującą daną nieruchomość, jeżeli śmieci nie były segregowane (aktualnie stawka ta wynosi 20 zł)
Co jeszcze na sesji?
W trakcie sesji radni udzielili również wotum zaufania wójt gminy Boćki. Odbyła się również debata nad raportem o stanie gminy Boćki za 2018 rok (raport można pobrać z tej strony). Były również pytania – m.in. o zasadność ponoszenia zbyt dużych kosztów na radcę prawnego czy pojawiających się informacji o sprzedaży żwirowni Szumki.
Na sam koniec głos zabrała wójt gminy Boćki, która zarzuciła radnym opozycyjnym, że „zachowują się jak jakieś dziwne służby”. Powodem był fakt, że – jak mówiła Dorota Kędra-Ptaszyńska – jeden z radnych złożył na nią sześć zawiadomień do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jak mówiła, w doniesieniu była mowa o zbędnym i nierentownym przeprowadzeniu remontu hydroforni. Stwierdziła również, dostała już pismo o odmowie wszczęcia śledztwa.
